Bajka o kotku

Wlazł kotek na płotek

i mruga

zielonym oczkiem

z szelmowskim uśmieszkiem

mruczy szczęśliwie

„podrap za uszkiem,

przytul, poczochraj

ooo… jak dobrze”

 

Wlazł kotek na płotek

i czeka

przyjdziesz czy nie przyjdziesz?

Czy zapomnisz o nim

i o tym, że on

tak bardzo chce być przy tobie

owinąć się wokół twojej szyi

i bezpiecznie zasnąć

 

Wlazł kotek na płotek

i płacze

tyle dni nie przychodziłeś

a on widział jak schylałeś się na ulicy

do jakiegoś innego kota

– czy ładniejszego?-

i wziąłeś go ze sobą

by stał się twoim przyjacielem

 

Dziś pusty jest płotek

nie siedzi tu kotek

nie mruga

nie czeka

nie płacze

odszedł, bo miejsca dla niego nie było

a on nie chciał

znowu być sam

Marta D. (II c)

Bajka o kotku