Gdzie jesteś, świecie?
Do świata tego, gdzie Bóg ponad stany
ochraniał, wspierał i był kochany,
gdzie razem z mamą
„Ojcze nasz, który jesteś…”
Tęskno mi, Panie…
Do braku organizacji
i tej satysfakcji
w codziennym amoku
życia podwórkowego
nie – konsolowego
Tęskno mi, Panie…
Do tych dni wesołych
radością, uśmiechem niewymuszonym
przepełnionych,
co ma dusza woła do skarbca uczuć
„Przyjdź”
Tęskno mi, Panie…
Do tej miłości,
tej ogarniętej w myślach
tak pięknej, młodzieńczej, tak czułej, tak czystej,
nie tej w maszynie zamkniętej,
nie tej facebookowej
włącz, wyłącz
C-H-A-T
Tęskno mi, Panie…
Co mi jeszcze powiesz?
Tęskno mi, Panie, do jeszcze
czegoś
hmm…
Tak kiedyś
może dzisiaj
ważnego
nieskazitelnego
niezapomnianego
nieosiągalnego
zaistego
Tak?
Ech, zapomniałam, mój Panie…
Martyna H. klasa II a